Ciąża to stan wyjątkowy i okres, w czasie którego kobieta jest niezwykle przeczulona na punkcie wszystkiego co ją otacza. Od pierwszych chwil chcemy chronić życie rozwijające się w nas, więc nic dziwnego, że przykładamy naprawdę dużo uwagi do tego, co jemy i jakich kosmetyków używamy. Sama miałam lekkiego bzika na punkcie kosmetyków odpowiednich dla kobiet w ciąży dlatego tym wpisem chciałabym podzielić się z moimi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na ten temat.
Czego unikać w kosmetykach w trakcie ciąży?
Nie jest tajemnicą, że niektóre substancje używane do produkcji kosmetyków mogą wyrządzić naprawdę dużą krzywdę czy to nam czy też naszemu nienarodzonemu dziecku. Mowa tu głównie o substancjach, które mają działanie estrogenne. Co prawda, nie są one do końca zakazane, jednak istnieje wiele wątpliwości co do bezpieczeństwa ich używania w okresie ciąży. Jedną z takich substancji jest na pewno olej sojowy oraz wyciąg z soi. Są one jednym ze składników wielu mleczek do demakijażu, płynów do kąpieli oraz kremów nawilżających. Kosmetyki z soją w składzie mogą wywołać silne reakcje alergiczne oraz powodować brzydkie przebarwienia skóry ciężarnej. Bardzo groźnymi składnikami kosmetyków, na które zwracałam szczególną uwagę w obu ciążach są ftalany. Zawarte są one głównie w lakierach i piankach do włosów, dezodorantach, perfumach oraz lakierze do paznokci. Ftalany, to substancje, które w sposób negatywny wpływają na rozwój płodu.. Mają one działanie feminizujące na gruczoły płciowe płodów męskich. Częste używanie kosmetyków zawierających te składniki, szczególnie w trzecim trymestrze ciąży, może powodować zaburzenia spermatogenezy u chłopców w okresie ich dojrzewania. U dziewczynek natomiast mogą one powodować wcześniejsze pokwitanie w przyszłości.
Dwa wyżej wymienione przez mnie składniki kosmetyków nie są całkowicie zakazane. Należy zwracać na nie dużą uwagę, i starać się ich jak najmocniej unikać. Istnieją jednak substancje całkowicie zakazane w ciąży. Są to między innymi:
- retinol i retinoidy, czyli pochodne witaminy A, które powodują trwałe uszkodzenia płodu
- tetracykliny zawarte w kosmetykach i lekach przeciwtrądzikowych. Nie tylko uszkadzają one płód, ale działają również toksycznie na wątrobę kobiety ciężarnej
- kwas salicylowy, który spotkać można głównie w peelingach oraz kosmetykach przeciwtrądzikowych. Powoduje on wady wrodzone płodu, , zaburzenia krzepliwości krwi u noworodka oraz różnego rodzaju powikłania ciąży
- olejek rozmarynowy, który po podaniu doustnym może mieć działanie poronne!
Naturalne kosmetyki dla kobiet w ciąży
Najbezpieczniejszą grupą kosmetyków, których używanie na pewno nie wyrządzi krzywdy przyszłej mamie i dziecku to kosmetyki hipoalergiczne i naturalne. Powinny być one pozbawione olejków eterycznych, które mogą uczulać. Bardzo dobrym rozwiązaniem mogą się okazać emolienty, które nie tylko nawilżą skórę ale też pomagają walczyć z rozstępami i utratą jędrności. Innymi wskazanymi dla kobiet składnikami kosmetycznymi są pantenol i allantoina, które maja działanie silnie nawilżające oraz przyspieszają gojenie wszelkich zmian skórnych. Naturalne kosmetyki w ciąży nie muszą być rzecz jasna drogie, ważne aby były odpowiednio przebadane i nie zawierały składu dłuższego niż niejedna lektura szkolna 😉
Kwas hialuronowy w ciąży
Jednym z często spotykanych składników kosmetycznych jest kwas hialuronowy. Wiele przyszłych mam zastanawia się czy jest on bezpieczny i czy bez obaw można go stosować w okresie ciąży. Odpowiedź brzmi TAK. Kwas hialuronowy to jeden ze składników ludzkiej skóry, jest więc substancją bezpieczną, którą bez obaw można stosować w okresie ciąży i karmienia piersią. Ma on działanie silnie nawilżające oraz posiada zdolność wiązania cząsteczek kolagenu i wody, dzięki czemu wygładza skórę, nadaje jej jędrność i przeciwdziała zmarszczkom. Każda przyszła mama może więc bez obaw nakładać na siebie wszelkiego rodzaju kremy i sera z kwasem hialuronowym.
Mam nadzieję, że przekonałam was jak ważne jest przykładanie szczególnej uwagi do kosmetyków używanych w okresie ciąży. Oczywiście nie musimy zaraz wyrzucać wszystkich naszych zapasów kosmetycznych i przerzucać się na szare mydło 😉 Ważne jest aby z rozwaga dobierać wszystko to, co aplikujemy na nasze ciało, tak aby nie zaszkodzić sobie i naszemu Maleństwu. W końcu to tylko kilka miesięcy wzmożonej czujności, które może wpłynąć na całe życie naszego dziecka. Warto się pomęczyć 🙂